![]() |
Opowieści Indi ~ odc.1 |
Rzeczy nie są takie, jakie wydają się być, ale nie są też inne
Rozdział I
Początek
Wzgórze, na które przychodzi już od wielu lat i siada na tym samym kawałku skały, by podziwiać tak ukochane przez nią góry, wzgórza i doliny.
Siedząc tam ma najlepszy widok na porośnięte drzewami wzgórza, tak piękne o zachodzie słońca, gdy promienie załamują się kładąc cienie na doliny i na skały porośnięte mchem i paprociami.
Skała , na której siadała, od północy była porośnięta mchem w kolorze irlandzkiej zieleni, co pięknie harmonizuje z ugrowo-rudą barwą minerału, z którego została stworzona skała.
Indi przychodziła tu nie tylko podziwiać cudowne widoki, ale czuła , że skała jest dla niej bardzo ważna . Niewielkie kawałki, które udawało się jej odłupać, zabierała do domu i rozdrabniała na proszek.
Indi siedziała zadumana na swojej Skale i podziwiała piękne widoki lasów i łąk, których zapach dawał odprężenie .
Ubrana w ulubioną sukienkę, kolorem przypominającą lazurowe morze z domieszką turkusu i koloru indygo. Jej spadające na ramiona jasne włosy lekko falowały muskane powiewami wiatru z gór.
W promieniach słońca włosy przybierały kolor sierpniowych zbóż przed żniwami, a innym razem migoczącego złota.
Indi była drobnej budowy ciała, a pełne kształty dodawały jej miękkości i delikatności . Twarz ukazywała cały charakter , twarz dorosłej już kobiety.
Długa sukienka powiewała na wietrze odkrywając od czasu do czasu drobne stopy ubrane w czarne zamszowe trzewiki.
![]() |
Opowieści Indi, odc.1 |
Bransoletka, którą nosiła od zawsze na lewym nadgarstku, zrobiona była ze złota i od wewnętrznej strony ktoś kiedyś wygrawerował jej imię.
Często zastanawiała się na pochodzeniem bransoletki, nie wiedziała dlaczego jest dla niej tak ważna, ale teraz wszystko zaczęło się układać w zrozumiałą dla Indi całość.
Patrząc z daleka na wzgórze, Indi wyglądała jak porcelanowa figurka z pozytywki.